Po "Bezsenności" Nolana nie bardzo chcę mi się sięgać po jakiś tytuł w jego późniejszej karierze
Owszem zdarzyło mi się obejrzeć "Zawodowców" gdzie grał u boku De Niro, jednak ten film ma tak kiepski scenariusz, że spokojnie można to nazwać jedną z największych wpadek aktorskich obu aktorów. A poza tym wydaję mi się, że to w dużej mierze próba powtórzenia sukcesu "Ojca chrzestnego 2" i "Gorączki". Z wiadomych względów wyjątek zrobiłem również dla "Irlandczyka" choć było lepiej to i bez szału przez cyfrowe odmładzanie aktorów i wymęczoną grę aktorską. Jedyny tytuł jaki mam zamiar jeszcze sprawdzić to "Pewnego razu… w Hollywood". Niemniej, to co najlepsze Al ma już dawno za sobą.
Stworzony by grać w filmach… – W pełni zasłużenie uznawany za jednego z najlepszych, a przez wielu za najwybitniejszego aktora. Nie ma nikogo kto lepiej wykreowałby postacie takie jak: Michael Corleone("Ojciec chrzestny"), Tony Montana("Człowiek z blizną"), czy Frank Slade("Zapach kobiety").
całkowicie zgadzam się z przedmówcą,
Al Pacino jest niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju, zrobił bardzo wiele dla kina,
filmy z jego udziałem są skazane na sukces:)
Zgadzam się z przedmówcami, aktor rewelacyjny i bez błędny, stworzony do ról takich jak Michael Corleone, Tony Montana oraz wielu innych. Mój drugi ulubiony aktor ale śmiem twierdzić (i tutaj mogę się narazić ale to jest jedynie moje zdanie), że De Niro jest lepszy i jest to mój ulubiony aktor ale co do Pacino jest jest jak już wspomniałem także rewelacyjny.
@Redox – w jakim filmie ? @Beznickowy – co do De Niro to się zgodzę, chociaż jeżeli sprawia mu to przyjemność to nie nam oceniać, kiedy tak wielki aktor skończy grać, ale Pacino, mimo że nie gra już w tak genialnych filmach jak kiedyś, to jednak zaliczył ostatnio kilka bardzo dobrych wystepów – Jack jakiego nie znacie itd
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o osobie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tej osoby:
Po "Bezsenności" Nolana nie bardzo chcę mi się sięgać po jakiś tytuł w jego późniejszej karierze
Owszem zdarzyło mi się obejrzeć "Zawodowców" gdzie grał u boku De Niro, jednak ten film ma tak kiepski scenariusz, że spokojnie można to nazwać jedną z największych wpadek aktorskich obu aktorów. A poza tym wydaję mi się, że to w dużej mierze próba powtórzenia sukcesu "Ojca chrzestnego 2" i "Gorączki". Z wiadomych względów wyjątek zrobiłem również dla "Irlandczyka" choć było lepiej to i bez szału przez cyfrowe odmładzanie aktorów i wymęczoną grę aktorską. Jedyny tytuł jaki mam zamiar jeszcze sprawdzić to "Pewnego razu… w Hollywood". Niemniej, to co najlepsze Al ma już dawno za sobą.